Bieszczadzka kolejka zarabia na turystach

W czasie letnich miesięcy Bieszczadzka Kolejka Leśna przewiozła prawie 60 tysięcy turystów. Od początku roku z jej usług skorzystało ponad 80 tysięcy miłośników gór, którzy przyjeżdżają tu z całej Polski. Solina noclegi zaprasza.

Oprócz kursów umieszczonych w normalnym  rozkładzie jazdy, w okresie letnich miesięcy przybywa  sporo zamówień na dodatkowe przejazdy; w niektóre dni wykonuje się ich nawet pięć. Kolejka leśna powoli staje się największą atrakcją turystyczną wśród miłośników gór. Oprócz przejażdżek statkami Białej Floty po jeziorze solińskim.
Bieszczadzka ciuchcie kursuje z Majdanu k. Cisnej – tutaj jest zlokalizowana jej główna baza –  do Przygłupia. A także z  Majdanu do Balnicy. Pierwsza trasa liczy 12 km. Druga jest nieco krótsza i wynosi 9 km.

W maju i czerwcu oraz we wrześniu i październiku kolejka wozi turystów tylko w weekendy, a w lipcu i sierpniu – codziennie

Bieszczadzka „ciuchcia” została zamknięta kilkanaście lat temu, dokładnie w stulecie swego istnienia. Nie dała jej rady pierwsza ani druga wojna światowa, pokonał ją dopiero plan Balcerowicza.
Jednak grono entuzjastów „Bieszczadzkiej strzały” z całej Polski nie mogło się pogodzić z likwidacją kolejki. Przez kilka lat trwała walka o jej ponowne uruchomienie.
Te zabiegi zakończyły się sukcesem. Od kilku lat kolejka znowu w sezonie turystycznym wyrusza na szlak. Kursuje na znacznie krótszej trasie niż w czasach swej świetności.